Z wykształcenia jestem chemikiem i patrząc okiem chemika widzę zwykłą podstawę chłodni kominowej.
Cokolwiek by to nie było przyciąga turystów (tak, takich wariatów jak moja rodzina, również :)) i co widzi przeciętny turysta? Dzikie wysypisko śmieci (zonk), sama konstrukcja również powoli się sypie.
Ot, taka sobie krótka wycieczka 2 listopada 2012 r.
GPS N 50°37′41.73″ , E 16°29′40.11″
"Muchołapkę" mamy za plecami |
Foto z internetu:
http://fotopolska.eu/foto/127/127681.jpg |
Uzupełnienie:
Od pewnego czasu "Muchołapka" jest w rękach prywatnych. Teren został zagospodarowany i powstało tam m.in muzeum.
Jedna z nowszych relacji:
http://magdachemini.blogspot.com/2014/08/piknik-militarny-w-ludwikowicach.html
Ciekawe, kiedy ten teren zostanie zrekultywowany. Sama natura tak szybko sobie z tym nie poradzi. Przykre są takie obrazki, mam u siebie na Śląsku dziesiątki podobnych obiektów w totalnej ruinie. Jakoś mnie nie pociąga ich fotografowanie.
OdpowiedzUsuńJak znam życie to władze nic tam nie zrobią. Powoli wszystko samo się posypie.
OdpowiedzUsuńW 8. odcinku programu „Skarby III Rzeszy” Bogusław Wołoszański wraca do miejscowości Ludwikowice i jej okolic, w poniedziałek 19 listopada, o godzinie 21.30.
Wkrótce postaram sie kilka podobnych fotografii przedstawić na swoim blogu. To wspaniały pomysł upamiętniac to co było... a wcale nie musiał byc to czas przeszły.. Szkoda...
OdpowiedzUsuńBędę zaglądać do Ciebie :)
Usuńdziwi mnie sensacja wokół tego obiektu, ale pogłoski o ufo i podobnych wydają się bajką
OdpowiedzUsuńByłem dzisiaj .. szału nie ma dupy nie urywa.. zwykła podpora pod chłodnię.. debilom mówię nie !!! jak tam było ufo to ja kur..
OdpowiedzUsuńbyłem tam w niedzielę z kumplami , jak tam było ufo to prędzej na słońcu wylądują ludzie
OdpowiedzUsuńo wiele ciekawszy był pobliski wiadukt http://arturkubiak.bnx.pl/news.php
OdpowiedzUsuńW kontekście hipotez o niemieckich UFO i ludwikowickiej muchołapce warto przeczytać trzeci tom "Ostatniego sekretu Wunderwaffe" Bartosza Rdułtowskiego. Jest tam cały pokaźny rozdział na ten temat, a autor nie goni za sensacją.
OdpowiedzUsuńteren zagrodzony i troszke zadbany, muzeum molke riese ludwikowice
OdpowiedzUsuńByłem, widziałem. Nowe muzeum robi wrażenie. Tylko drażni ten sprzęt wojskowy z demobilu. Twoje Magdo fotki są już historyczne, bo plac i muchołapka - uprzątnięte. Komercja, ale może szybko to wszystko nie zniszczeje doszczętnie.
OdpowiedzUsuńWiem,że to już archiwum... Ale znając pana Szpakowskiego wiedziałam co zrobi na tym terenie. Nie bardzo mi się to podoba :(
Usuń