Silence, above youI wish I could cry enough.
Survivor, of your mind
Until I don't write or sign
I don't write or sign
(Soror dolorosa - low end)
Chcemy w ten sposób uhonorować nie tylko sportową rywalizację, ale także konsekwentne realizowanie własnej pasji, umiejętność pokonywania wszelkich przeciwności oraz swoistą sztukę jaką jest alpinizm (karpacz.pl)
To właśnie w Karpaczu znajduje się aleja poświęcona najwybitniejszym polskim himalaistom. Nie wiem czy znacie Rudawy Janowickie, to właśnie tam swoje pierwsze kroki stawiali Wanda Rutkiewicz i Krzysztof Wielicki.
Nie wiadomo jak długo aleja się zachowa, jeden z radnych wywinął orła na płycie i zażądał usunięcia instalacji :)
Gdy przychodzi listopad to właśnie tam miłośnicy górskich wypraw wspominają swoich przyjaciół i tych, którzy z gór nie wrócili. Zaraz ktoś mi wypomni, że jestem leniwa i lubię siedzieć w ciepełku :) Może i lubię, ale nie rozumiem takiej pasji, która stanowi zagrożenie dla życia. W imię czego ... tych 5 minut na szczycie góry ?
W jednej z książek (bodaj "Wszystko za Everest") jest scena pożegnania himalaisty z żoną. Nie można było mu już pomóc w żaden sposób więc koledzy zadzwonili do jego żony. Żona usłyszała słowa, które zdołowały mnie na wiele tygodni:
„Kocham cię. Śpij dobrze skarbie... I proszę cię, nie martw się za bardzo”
Dobranoc :)
Moja skromna stópka :) |
znam rudawy.z moim psem godzinami biegaliśmy po ścieżkach znanych i nieznanych, oznaczonych i nie. w upał, śnieg, deszcz, w dzień i po zmroku.
OdpowiedzUsuńa wiesz, że taka pasja jak Twoja też stanowi niemałe zagrożenie? szczególnie jak te płyty przypruszy śnieżek, są wtedy bardzo śliskie
a propo niebezpieczności pasji, czy ja wiem czy chodzenie po górach jest dużo bardziej niebezpieczne od innych? zważywszy, że większość wypadków zdarza się w domach..
a włocząc się po starych szkołach można zarobić tulipanem
Można spotkać bezdomnego, który śpiewa piosenki żeglarskie. Albo poprosić złodzieja żeby się odsunął bo chcę fotkę strzelić. Po wszystkim mogę wsiąść w auto i wrócić do domu. :)
OdpowiedzUsuńzłodzieje nie siedzą w ruinach, oni siedzą w sejmie i innych urzędach :-)
UsuńKtoś może powie, że to prawdziwa pasja, realizowanie swoich marzeń, ale jakim kosztem? jest żona, dzieci, a nawet jak ich nie ma, to matka, ojciec, może brat, którzy umierają z niepokoju; i wielka niewiadoma, czy powróci się do nich ... nie rozumiem tego ryzykowania życiem; pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie mylmy pasji z ryzykanctwem i glupota!
OdpowiedzUsuń