Dziś opowieść o pałacu na końcu świata. Drogi dojazdowej tam nie ma, szlak błądzi... są za to piękne widoki i święty spokój.
Zapraszam :)
Należy jechać drogą z Lwówka Śl. poprzez Płóczki Górne do miejscowości Nagórze.
Do pałacu prowadzi żółty szlak, ale był wytyczony dość dawno temu i miejscami jest zupełnie niewidoczny.
Punktem, od którego należy zacząć są pozostałości bramy... a dalej idziemy średnio widoczną ścieżką.
Idziemy przez lasek, przez łąkę i podziwiamy widoki (i mamy nadzieję, że jednak idziemy dobrze )
W pewnym momencie (gdy już trochę się zmęczyłam i deptałam po języku) coś wyszło z lasu. Jak ja się wystraszyłam to słowa tego nie opiszą :) Nie byłam gotowa na taką atrakcję...
Kawałek dalej już widać zabudowania pałacu. Na górze czekała na nas niespodzianka. Otóż, pałacu pilnuje bardzo sympatyczny pan i oprowadził nas po włościach. Warunki są tam ciężkie: woda pochodzi ze studni, prądu nie ma ... prawdziwy koniec świata i pomimo tego nie byliśmy tego dnia jedynymi turystami.
Sam pałac stanowi budowlę z XIX w i szczególnie piękny nie jest. Obecny właściciel powoli go remontuje (jest m.in nowy dach), obiekt jest pilnowany i chroniony przez złodziejami.
Bardzo sympatyczny piesek :)
Pan prowadzi hodowlę bydła rasy szkockiej i "przedstawił" nam po kolei wszystkie zwierzaczki... Oto Daniel...
I kamienna tablica przed pałacem, niestety słabo czytelna:
I prośba do odwiedzających :) Gdyby ktoś zdecydował się na wspinaczkę to niech weźmie choć jedno piwo dla pana gospodarza...
ojej, to te byczki jeszcze zyją ?
OdpowiedzUsuńhttp://s1.pokazywarka.pl/i/1260029/158849/8e2c2cf349.jpg
Gratuluję kondycji... na rowerze bym zdechła :)
UsuńŻyją i mnożą się...
Za takie zwiedzanie butelka piwa się należy, jak nic :)
OdpowiedzUsuńDziekuję, ale powiem że przejeżdżając obok tej bramy mówiłam że to wjazd do pałacu, ale L. sie roześmiał i powiedział eee tam to brama do lasu... no i nie chciał iśc :((
OdpowiedzUsuńa teraz za karę pojedzie jeszcze raz ...z piwem:)))
Dzięki Tobie poznaje miejsca,o których nie miałam pojęcia...a mieszkam przecież w okolicach. Dziękuję ci za to :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Trzeba przyznać, że jest to okolica obfitująca w obiekty warte zobaczenia i utrwalenia, choćby tylko na matrycy aparatu.
OdpowiedzUsuńWidać, że dom ma potencjał, jest piękny !
OdpowiedzUsuńI Daniel też :)
pozdrawiam, Ewa
Świetne miejsce! Jedno z moich ulubionych miejsc na rower. No i te widoki powyżej...
OdpowiedzUsuńFakt widoki cudowne. Szkoda że pan który tam pilnował niestety zmarł :( a nowy właściciel za dużo nie robi...
OdpowiedzUsuńDzisiaj tam byliśmy, jadąc od Pławnej Górnej. Mordęga rowerami, droga kamienista, rozjeżdżona, kałuze i nagle zonk... Tablice, teren prywatny, wstęp wzbroniony. Przemknelismy, widoki piękne, pałac w remoncie, będzie kiedyś super samotnią dla uciekinierów od hałasu i cywilizacji. A zjazd w stronę Nagorza szalony, stromizny do 40%. No ale frajda była. hardkor. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń