Szymonki- ruiny kompleksu klasztornego

 Szymonki (Simonishaüser) to dawna, zapomniana część dzisiejszych Niwnic. Jej początki  związane są z budową kościółka (jego ruiny zachowały się do dziś), wokół którego powstało kilka innych budynków. Dziś stanowią ciekawe miejsce na spacer, zwłaszcza w upalny dzień (droga prowadzi przez las).

Źródło cytatów: klik
Mapa

A ponieważ to Dolny Śląsk nie może obyć się bez sensacji w tym stylu:

Moja babcia mieszkała kiedyś w Rakowicach. Opowiadała, że jakiś czas mieli u siebie autochtonkę, która przedstawiła im ciekawą historię.  Mianowicie, pewnego  dnia, bodajże pod koniec 1944 lub na początku 1945 roku w kierunku klasztoru pojechało kilkanaście ciężarówek. Na następny dzień klasztor był wymieciony. Nie było tam nikogo. Za to cały sprzęt, naczynia liturgiczne i w ogóle wszystko zostało na swoim miejscu. Jedynie podziemia zostały zasypane czy zamurowane…

Dom Szymona:

W Domu Szymona znajdowało się wiele ciekawych, barokowych rzeźb o motywach religijnych, które mogłyby inspirować pielgrzymów do refleksji i rozważań. Z nich szczególnie na uwagę zasługiwała rzeźba przedstawiająca Chrystusa z apostołami podczas Ostatniej Wieczerzy. Los tych cennych rzeźb jest nieznany. Najprawdopodobniej w końcowej fazie II wojny światowej zostały zniszczone podczas walk lub wywiezione bądź ukryte.

Wiosna

I dla porównania lato:

Autoportret autorki bloga:

 
Do ruin kościoła przyklasztornego prowadzi przepiękna aleja lipowa. Wzdłuż drogi wznosiły się 4 kaplice kalwaryjne.

Natomiast po prawej stronie (mając za plecami Dom Szymona) znajdują się ruiny cmentarza. Dziś niewiele z niego zostało... raptem kilka grobów.

Na końcu alei znajdują się ruiny  kościoła przyklasztornego. W jego pobliżu stały trzy budynki:  klasztor,  plebania i leśniczówka. Dziś zostały z nich fundamenty i piwnice oraz stos gruzu.

Wiosna :

Lato:

W dawnych wnętrzach rosną krzaczki i młode drzewka, latem ciężko coś sfotografować.

I resztki zabudowań przyklasztornych, uwaga na ukryte obiekty typu studnia :)