30 wrz 2013

Starocie i osobliwości



Targi staroci i osobliwości 2013

Tradycyjnie wrzesień jeleniogórski kończy się targami. Jedni coś sprzedają, inni próbują coś kupić i nie zbankrutować przy tym. Niektóre ceny były prawie jak z kosmosu... 2 tyś za lwa z zatwardzeniem, tylko gdzie to postawić? 
No cóż, wybrałam coś znacznie tańszego i poręczniejszego - biżuterię :)
Marzy mi się zabytkowa maszyna do szycia- to nic,że nie mam gdzie jej postawić. Maszyna do pisania mogłaby stać obok...
Stoiska opanowały wszystkie boczne uliczki i miejscami było dość ciasno.

Lista obecności:
- pajda ze słoniną
- Indianie
- kataryniarz
- nachalny facet od perfum 
- gitarzysta z piosenką o providencie

 Byli wszyscy :)

 Zapraszam na wypatrzone graty, rupiecie i ciekawostki.

1.


2.

3.

4.

5.


6.

7.


8.


9.


10.
11.


12.


13.


14. Kartony zostawiłam specjalnie... jakoś mi się z Hanką kojarzyły


15. Tak, niezawodni Indianie również byli...

16.


17.


18.


19.
20.


21.

22.

3 komentarze:

  1. chodzilismy i my..... wpis pewnie tez będzie, a i małe zakupy poczynilismy.....

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten lew nie kosztował 2 tys. tylko 22 - za parę ;) Wiem, bo stałyśmy z córcią naprzeciwko ze swoim kramikiem, a wszyscy tylko na lwa... ;(
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest to! Ten klimat, te specyficzne zapachy staroci, ech... :)

    OdpowiedzUsuń