Wyprawa do Ziemi Kłodzkiej cz. I - Ratno Dolne
Mapa
W 2011r. wracaliśmy z wycieczki i gdzieś nad drogą majaczyły bardzo sympatyczne ruiny. Chociaż było już bardzo późno to zamek zasługiwał na kilka chwil naszej uwagi.
1.
3. Ta część zamku, jeszcze kilka lat temu była zamieszkana.
Tyle widzieliśmy bo resztę "to przecież niedługo tu wrócimy i zrobimy dokładniej". Akurat/Trololo/Aha/No jasne to "niedługo" czekało do 2014.
Marzec 2014, stałam u stóp malowniczych ruin zamku i cieszyłam się, że park jest zarośnięty... bo zniszczenia były jakoś tak mniej widoczne. Pogoda piękna, ptaszki ćwierkają dusza się raduje - jak w bajce.
Wszystko byłoby fajnie... tylko,że w tej bajce coś straszy i to bardzo.
4.
Mogłoby się wydawać, że to historia jedna w wielu. Mała gmina, brak właściciela, brak perspektyw i tak pojawia się kandydat do akcji "nie do zobaczenia, do wyburzenia". Tymczasem pojawia się tutaj wątek rodem z science fiction- ktoś komuś sprzedał zamek i właściciel niczym UFO wyparował. Gdzieś pomiędzy tkwi klub piłkarski, co do którego były wątpliwości,że w ogóle istniał (a to podobno w jego aktywach prezes umieścił zamek).
Trochę lektury:
Dziwny klub Ptaka
Piękny zamek do remontu
Nasza interwencja
W 1998 roku spłonął podpalony przez nieznanych sprawców - od tego czasu pozostaje w ruinie.
5.
6.
7.
8. Oranżeria w totalnej ruinie
9.
10.
11. I tym miłym akcentem mogłabym zakończyć, ale nie ma tak dobrze.
12. Nadłożyłam kawał drogi i przeszłam do północnej części zamku, po drodze mijając przepiękną aleję i kaplicę a także nieduży cmentarz.
13.
14.
15.
16. Fotki z cyklu "znajdź różnicę"
listopad 2011 |
17.
marzec 2014 |
19.
20. Wnętrza są potwornie zdewastowane:
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
29. Ta część zamku, jeszcze do niedawna zamieszkana, została już zdewastowana przez zbieraczy "czegokolwiek". Dziwi mnie,że nie ukradli tej anteny satelitarnej.
30.
31.
32.
33.
34.
Nie do zobaczenia. Do wyburzenia.
Pamiętam go w lepszej kondycji. Szkoda, że taki los go czeka :-(
OdpowiedzUsuńCiekawe! Nie wiem czy w Żelaźnie również przetrwał pałac, który stanowił bazę wypoczynkową dla Huty Bobrek.
OdpowiedzUsuńPrzetrwał :)
UsuńPrzykre patrzeć na tak duże zniszczenia, mam jednak nadzieję, że znajdzie się ktoś kto zadba o to miejsce.
OdpowiedzUsuńale znalezisko! chociaż to widok smutny, to uwielbiam takie ruiny. Tylko że zazwyczaj mają jakiś swoich lokatorów, nie zawsze wiadomo jakich i jednak boję się podejść bliżej.Bardzo fajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, na lokatorów różnego typu duża latarka i najlepiej nie chodzić samemu.
UsuńPo Toruniem jest mnóstwo małych dworków i pałacyków, które gminy wynajmują "zwykłym śmiertelnikom", jako mieszkania. Ściany są tapetowane lub malowane farbami o bzdetnych kolorach, podłogi i mury niszczeją, Bo ktoś sobie ubzdurał, że dopóki stoi, to znaczy, że można z tego nadal wyciągać kasę.
OdpowiedzUsuńPan Ptak mieszka w innym pałacu- w Machnicach koło Trzebnicy.
OdpowiedzUsuń