11 cze 2014
Spacerkiem przez Karpacz
Za oknem jest tak upiornie gorąco, że nic się nie chce. Nie wychodzę, nie sprzątam za to wyprałam już wszystko na pół roku do przodu. Zdjęcia z weekendu chłodzą się w zakamarkach twardego dysku a ja wrzucam kilka fotek ze spaceru po Karpaczu.
Nie będę truć bo kto by to czytał.
Zakładam słuchawki na uszy i w drogę Brendan Perry Utopia od Świątyni Wang w dół Karpacza.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7. Po lewej stronie grób H. Tomaszewskiego, po prawej Tadeusza Różewicza
8.
9.
10. I dla porównania zdjęcie z 2011 roku
11.
12. W tle lokalna atrakcja: obiekt Gołębiewski
13.
14.
15.
16.
17. Trafiłam do zaginionego raju blaszanych zwierząt. Blaszany jeleń, blaszany dzik, blaszany niedźwiedź, blaszany bębenek... a nie, sorry tego nie było.
18.
19. Tu będą "Karkonoskie Tajemnice", brzmi groźnie
20.
21.
22.
23. Karpacz ma nawet pomniki przyrody, oto pokaźna lipa tzw. Sądowa
24.
25.
26. Tu zrobiło się ciekawie ponieważ okazało się, że nigdy nie zrobiłam wpisu ze zlotu entuzjastów motocykli Harley Davidson. W każdym razie polecam abyście wybrali się na to wydarzenie.
27.
28. Uroku tego miejsca nie odda nawet najlepszy opis na świecie, to trzeba zobaczyć! Jest takie miejsce w Karpaczu gdzie matka natura robi nam psikusa i samochody jada pod górę, butelki toczą się pod górę a nawet rzeka płynie inaczej. Oczywiście naukowcy twierdzą, że to iluzja optyczna: krzywy krajobraz i specyfika drogi nie pozwalają ocenić podłoża we właściwy sposób i dajemy się oszukać.
Ale, wg przeprowadzonych w tym miejscu badań na ulicy Strażackiej istnieje strefa anomalii, w której grawitacja jest mniejsza o 4 %.
29.
30. Karpacz chyba kocha aleje :) Proszę oto aleja poświęcona najwybitniejszym polskim himalaistom Dla tych, którzy nie wrócili z gór
32. Koło świątyni Wang znajduje się były dom wypoczynkowy, obecnie zabity dechami i zamknięty na cztery spusty. I pilnowany. Karpacz - DW Urocza
Etykiety:
aleja Harley-Davidson,
Aleja Himalaistów,
cmentarz ewangelicki,
Dolny Śląsk,
Karpacz,
Wang
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Znam takich, co twierdza, że to co ja widze 'pod góre', jest 'z górki', ale nie pogadasz;(
OdpowiedzUsuńGołębiewski mnie wkurza kosmicznie i oburza!
Fakt, Gołębiewski stanowi potworną konstrukcję w tak pięknym miejscu. A najgorsze to były ich szachrajstwa w trakcie budowy, mieli całkowicie gdzieś prawo.
UsuńJa bym najchętniej co weekend wyskakiwała do Karpacza, przyciąga mnie to miasto. A z upałami poprać też poprałam gorzej z prasowaniem;)
OdpowiedzUsuńMiasto ma swój klimat i nawet te tłumy turystów mi nie przeszkadzają.
UsuńSporo w Karpaczu ciekawych miejsc, ja byłam tylko w świątyni Wang.
OdpowiedzUsuńJa czytałem i podziwiałem :)
OdpowiedzUsuńSuper foty i miejsce !!
pozdrawiam
Dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńLubię Karpacz, z przyjemnością obejrzałem zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńWczoraj wróciłam z Karpacza :) było uroczo, Śnieżka też zdobyta!
OdpowiedzUsuńMuszę też przejść się na Śnieżkę, nie byłam po tym jak odremontowali talerze... a wypadałoby :)
UsuńTen uskrzydlony posąg z czaszka jelenia wygląda niesamowicie! Nie wiesz kogo przedstawia?
OdpowiedzUsuń