13 lis 2015

Piknik historyczny na zamku w Chobieni-relacja





 
   Chociaż pogoda trochę postraszyła malutkim deszczykiem, mieszkańcy nie zrazili się i tłumnie stawili się na uroczystość. Przybyli między innymi ks. Leszek Kowalski, Władysław Bigus, Wójt Gminy Rudna; radni gminy i powiatu lubińskiego, dyrektorzy gminnych domów kultury, Stowarzyszenie Lubusz (organizator), Sekcja Rekonstrukcji historycznej 17 Pułku Ułanów Wielk. oraz GRH '39-'45.  
Uroczystość rozpoczęła się od złożenia kwiatów pod Pomnikiem Ofiar Wojen a następnie zaprosiliśmy wszystkich na zamkowe świętowanie.
Ułani rozpoczęli działania od przemarszu wokół rynku w Chobieni a następnie przenieśli się do zamkowego parku, gdzie w  niesamowitej scenerii jesiennych drzew i liści odbył się pokaz szarży.  Grupa GRH '39-'45 rozłożyła obóz  na terenie parku a zapachy z kuchni polowej skutecznie przyciągały zwiedzających. Wieczór zakończył się pokazem tańca ognia w wykonaniu grupy Teatru Ognia "Karolat on fire".

Faktem jest,że organizator ma najmniej czasu na podziwianie "własnych" atrakcji, dlatego i relacja będzie bardziej fotograficzna niż opisowa. Cieszę się, że tak wiele osób zdecydowało się przyjechać do nas i przy okazji zwiedzić zamek.































Stanowisko krótkofalowców na dziedzińcu zamkowym "Radio Chobienia" nadaje :)


Kilka zdjęć naszych gości, oprowadzanie zakończyliśmy już po zmroku i ostatnia grupa miała prawdziwe nocne zwiedzania zamku :)





I na zakończenie "Karolat on fire" (zdjęcie autorstwa Andrzeja ze Stowarzyszenia Lubusz).


To nasza pierwsza poważna impreza na zamku. Wiemy,że wiele rzeczy da się poprawić i udoskonalić, dziękujemy za odwiedziny i zapraszamy częściej.
Lubuskie Stowarzyszenie Historyczne "Lubusz"

5 komentarzy:

  1. Jak ja lubię takie imprezy!
    Nawet mi cokolwiek "eklektyczne" uzbrojenie rekonstruktorów nie wadzi.
    A ułani jak zawsze z klasą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie imprezy budzą do życia tak senne miasteczka jak CHobienia. Na większe grupy reko jeszcze przyjdzie czas, nabieramy doświadczenia.

      Usuń
  2. Liczba żołnierzy wchodząca w skład grup rekonstrukcyjnych w Polsce przekracza już liczbę żołnierzy polskiej armii.
    W okolicach Chobieni budowałem domy-"kanadyjczyki",jeden taki stoi w pobliskim Chobinku-na końcu tego uroczego przysiółka.Koło zamku przejeżdżałem wielokrotnie,ale nigdy go nie zwiedziłem.Jeden raz przepłynąłem promem przez Odrę.Stacjonowaliśmy w Nieszczycach i Rudnej.

    www.youtube.com/watch?v=IxhiHd5ZXnk
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę znaleźć czas na pozwiedzanie okolic a nie tylko na zamek jeżdżę, wstyd się przyznać do omijania okolic.
      Na grupy reko, survival, prepersów i ich pokazy jest zapotrzebowanie społeczne, stąd taka ilość :)

      Usuń