29 gru 2015

Park Mużakowski



   Park Mużakowski (Park Muskau) to jedno z miejsc, które wygląda niesamowicie o każdej porze roku. Stwierdziłam to m.in. po zdjęciach mieszczonych na zaprzyjaźnionych blogach a ponieważ nasza pierwsza wizyta  była jedynie spacerem rozpoznawczym mam już plany na kolejne wyprawy.
Można spacerować po parku na tzw. żywioł lub przygotować/zakupić mapy, to drugie rozwiązanie pozwoli na dotarcie do wszystkich zakątków. Na terenie parku tablic brak, znalazłam jedynie kilka i to zaraz przy wejściu od strony Łęknicy. 
Mapa z pierwszego zdjęcia najlepiej pokazuje stan dzisiejszy. Obszar parku obejmujący  700 ha, podzielony jest asymetrycznie rzeką pomiędzy niemiecki Bad Muskau (Saksonia) i polską Łęknicę (woj. lubuskie). Rzeka nie tylko dzieli państwa, ale również teren na dwa różne założenia parkowe. W części niemieckiej znajduje się miasteczko i rezydencja otoczona terenami spacerowymi oraz park górski, natomiast po polskiej stronie urządzono ogromny park krajobrazowy, w którym  wzniesiono rozmaite budowle ogrodowe. Obie części łączą dwa mosty parkowe: Most Podwójny oraz Most Angielski.


Park Mużakowski został założony w 1. połowie XIX w. za jego twórcę uważa się pruskiego arystokratę i właściciela lokalnych dóbr, księcia Hermann'a von Pückler-Muskau. W realizacji projektu brali udział znakomici współpracownicy: Karl Friedrich Schinkel, autor projektu przebudowy budynków rezydencji i budowli parkowych, malarz August Schirmer, angielski architekt John Adey Repton oraz bliski współpracownik, ogrodnik Jacob Heinrich Rehder.
Z pierwotnej koncepcji parku, obejmującej ponad 700 ha, Pückler zrealizował zaledwie nieco ponad 250 ha. Majątek postanowiono więc sprzedać. Po sprzedaży dóbr w 1845 roku, prace nad realizacją projektu Pücklera kontynuowane były przez kolejnych właścicieli założenia
W 2004 r. został uznany za dobro Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Pierwsza seria zdjęć pochodzi z części polskiej przypominającej las ze ścieżkami, można to podsumować w jednym zdaniu: dużo zieleni a mało ludzi (wszyscy polecieli do Niemiec??). Przed nami polany leśne, ogromne drzewa, wiadukt z zakazem wejścia, niewielkie mostki a nawet mauzoleum, do ważniejszych obiektów kierują wyryte w kamieniu drogowskazy.


W centralnej części dominują duże wnętrza parkowe wypełnione łąkami.









Mauzoleum na wzgórzu, mocno zarośnięte i zaniedbane. Stała tu  neogotycka budowla wzniesiona na planie krzyża, powstała w latach 1886 - 1888 dla upamiętnienia śmierci żony hrabiego von Arnim. Mauzoleum było też miejscem pochówku hrabiego, jego drugiej żony i innych członków rodziny. Niestety budowla została zniszczona podczas działań II Wojny Światowej.





I widok na Nowy Zamek znajdujący się po stronie niemieckiej.



I wszędobylskie tabliczki "zbudowano dzięki...odbudowano ze środków" itp oraz słabo czytelna historia parku wyryta w kamieniu.




Kamień Pücklera upamiętniający założyciela parku.



Dąb Papieski, któremu najwyraźniej warunki nie odpowiadają bo jest bardzo mały, można to stwierdzić porównując go z innymi dębami.



Przechodzimy na stronę niemiecką i od razu widać większe zainteresowanie parkiem bo natężenie  turystów gwałtownie rośnie. Żeby było śmieszniej to zwiedzaliśmy park w sobotę trafiając na festiwal ślubów osób z Korei chyba. Takiego bezguścia w kwestii ubioru nie widziałam, żeby w upalny dzień zakładać rozczłapane kozaki i klosze trzeba być odpornym. W sumie to dziewczyny albo miały fajną kieckę i kalosze albo ładne buty i wór pokutny. Następnym razem nie jadę w sobotę.



Nowy Zamek (Neues Schloss) z XVI wieku i niestety został uszkodzony podczas walk w 1945 r.
Strzelam fotkę i czuję, że stoję na czymś twardym... patrzę pod nogi a tu dziwne płyty. 
Na pierwszym planie, oczywiście, sesja ślubna.











Po prawej stronie widać już Stary Zamek (Altes Schloss) z XVI wieku ,odbudowany w l. 60. XX w.


A tu kolejny ślub, za to samochód ładniejszy...



Trochę przyrody:



Cypryśnik i przepiękne pneumatofory.


Ostatnie zdjęcia z okolic Starego Zamku (folwark i oranżeria).



Wstęp do obu części parku (polskiej i niemieckiej) jest wolny. Park jest dostępny przez całą dobę.
Po stronie polskiej  Główne wejście do parku znajduje się w pobliżu Punktu Informacji Turystycznej, przy ul. Wybrzeżnej 25.   Po stronie niemieckiej   Główne wejście do parku znajduje się przy Starym Zamku.

2 komentarze:

  1. Jesienny musi być piekniejszy niz letni, ja byłam na dodatek w trakcie jakiegoś remontu, ale i tak się zachwyciłam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe miejsce - wcześniej nie znałem - postaram się odwiedzić. Klimat wybitnie niemiecki.

    "I wszędobylskie tabliczki "zbudowano dzięki...odbudowano ze środków" itp" - to samo na Mazurach - mam taką paranoiczną myśl, że cała ta "pomoc" unijna ma za zadanie jedynie restaurację dziedzictwa pruskiego, a nie rozwój naszego państwa...

    OdpowiedzUsuń