PARK W KROMLAU JEST W REMONCIE DO POŁOWY 2019 ROKU. WODA ZOSTAŁA SPUSZCZONA, TRWAJĄ BADANIA ARCHEOLOGICZNE I REMONT MOSTU.
W 2015 roku zrobiliśmy weekendowy wyjazd do Parku Mużakowskiego, ale nie jest to jedyna atrakcja w regionie Bad Muskau. Spacer po parku, szczególnie gdy jesteś pierwszy raz, nie należy do krótkich i dlatego odłożyliśmy w czasie wycieczkę do pobliskiego Kromlau. Mużaków od Kromlau dzieli zaledwie 10 minut drogi samochodem, ale zdecydowaliśmy się pojechać na wiosnę w czasie największego kwitnienia rododendronów.
W Kromlau nie da się zabłądzić gdyż wejście do parku znajduje się przy głównej drodze. Niedaleko wejścia usytuowany jest ogromny parking (koszt 2 euro za cały dzień). Tuż przy budce pana parkingowego znajdują się dwie mapy poglądowe (jedną z nich wrzuciłam).
W orientacji kierunkowej pomogą drogowskazy, są jak widać w języku polskim. Niektóre znaki namalowano na kamieniach.
W dniu wycieczki panował upiorny gorąc, słońce chyba się wściekło i stwierdzam, że nadmiar światła szkodzi (nie tylko zdjęciom). Nawet filtry niewiele pomogły. Oblecieliśmy park podziwiając różaneczniki (albo rododendrony, jak kto woli), drzewa i skupiska głazów. No cóż, szału nie ma bo rododendrony rosnące w Szczawnie Zdroju czy w dolinie prowadzącej do Książa są równie pięknie, a znajdują się o wiele bliżej. Kluczem do sensu naszej wyprawy jest MOST i to nie byle jaki, bo w życiu takiego nie widzieliście.
Kiedy wchodzi się do parku, do człowieka przylepia się zapach kwiatów, cały park niesamowicie pachnie i "buczy" od owadów zapylających. Najsilniej pachną odmiany żółte.
Wędrujemy po parku, zgrabnie wytyczonymi alejkami aż do miejsca, w którym kłębią się dzikie tłumy. Wszyscy walą na most i potrzebna jest cierpliwość do zrobienia zdjęcia bez "ludzia" w kadrze.
To nie most, to dzieło sztuki. Niemcy nadali mu nazwę Teufelsbrücke- Most Diabła, ale ja mam skojarzenia z Rivendel oraz miastem Tir ná Lia (z Pani Jeziora). Myślę,że most oraz jego niesamowite odbicie w wodzie to wymarzony plener do filmów fantasy!
Już opisywałam na blogu podobne dzieła natury: w Jonsdorfie , Panska Skala , Stolpen.
Misiek ryzykant przeleciał przez wszystkie zakamarki i już zabierał się do przejścia przez most.
Figura Herkulesa stojąca w parku.
Park w Kromlau zajmuje powierzchnię 200 ha (całkiem sporo), turyści najchętniej odwiedzają samo centrum parku skupione wokół jeziora (90 ha). Pierwsze prace nad utworzeniem parku poczyniono 1844roku, wydobywanie kamienia do dekoracji parku i budowy mostu trwało aż 10 lat. Najstarsze drzewa zostały posadzone przez właściciela Friedricha Herrmanna Rötschke w latach 1845-1870. Wiele z nich rośnie do dzisiaj. Pierwsze rododendrony przywiózł do Kromlau Georg Eichler jeden z założycieli niemieckiego Towarzystwa Dendrologicznego,rośliny pochodziły m.in. z Gruzji i Kaukazu.
W parku znajdują się dwa drzewa występujące tylko w Kromlau: klon naturalny hybrydowy (Acer x dieckii), znany dopiero od 1886 roku oraz klon jawor, Prince Handjery '(Acer pseudoplatanus'), którego liście są żółte z czerwonym spodem.
To chyba Metasekwoja chińska
"Szwajcarski" Dom Kawalera, wokół niego można znaleźć jakieś niesamowite i rzadkie rośliny (tylko,że ja się nie znam).
Na sam koniec idziemy do pałacu, zbudowanego w 1860 roku przez Friedricha Hermanna Rötschke. Tym miłym (i kolorowym) akcentem kończymy wyprawę.
Bardzo bym chciała przyjechać tu na jesień, specjalnie dla przebarwiających się drzew. Widziałam zdjęcia w google i nie wiem czy wtedy park nie prezentuje się ładniej.
Most z krainy elfów - 100% Racji!!!!
OdpowiedzUsuńpowinni byli na tablicy napisać Rakocza a nie Rakotza - bo transkrypcja słowiańska nie lubi "tz"... butze... ;-)
Rododendrono różanecznik mam w ogródku, przy samych schodach już tylko jeden kwiat został - ale przez miesiąc cieszył - teraz mam róże pienne i też cieszą - w sumie to mi kwitnie od wczesnej wiosny do późnej jesieni - więc do parków mnie tak bardzo nie ciągnie.
Bardzo fajne miejsce...
Chwała Niemcom,że w ogóle coś tłumaczą. Nawet dziadek parkingowy po polsku nawija :) Na naszych piaskach za sucho na różaneczniki, ale róże rosną jak wściekłe.
UsuńW Parku Mużakowskim byłam latem i też sobie obiecuję wypad jesienią, musi tam być piękie. No i w rejony, które teraz pokazujesz, koniecznie!
OdpowiedzUsuńprzy okazji, zerknij:
http://fotopitex.blox.pl/2016/05/Park-Muzakowski.html
;)
W okolicy są jeszcze atrakcje mało opisywane a warte uwagi. Jedziemy na jesień i przy okazji zwiedzimy parki geologiczne, te warto oglądać gdy kwitną wrzosy.
UsuńBywam tam conajmniej 2 razy w roku wiosną i jesienią. Pięknie jest szczególnie o tych porach roku. Za parking jeszcze nie płaciłem, z reguły nikt nie pobiera tam opłat chyba, że w weekendy albo jakieś święta?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam fotozary
Myślę,że opłata wiąże się z tłumem turystów w weekend, wiadomo kiedy kwitną to i parkingowy się stawia. Nawiasem mówiąc, dziadek nieźle po polsku mówi. Teraz pojadę na jesień i porównam klimat.
UsuńTo niemożliwe tyle zobaczyć rok ma 52 tygodnie a masz już 23 wyjazdy.
OdpowiedzUsuńWyjazdów to ja mam więcej tylko czas nie jest z gumy. Oprócz pisania przydałoby się pożyć wśród ludzi.
UsuńMost rewelacja, a i miejsce klimatyczne.
OdpowiedzUsuńKilka dnie temu byłam w tym zaczarowanym miejscu,jestem zauroczona a następnym razem pragnę wybrać się na przełomie maja i czerwca gdy zakwitną te piękne krzewy.
UsuńSlę pozdrowienia,Zofia z Poznania
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwitam,
OdpowiedzUsuńCzy ktoś jest w stanie mi odpowiedzieć na pytanie?
Czy można wejść na ten most czy jest to zabronione?
dziękuję za pomoc!
Jest to zabronione,wokół umieszczono tabliczki z ostrzeżeniem.
UsuńOstatnio byłem w tamtych stronach w lipcu, jutro rano ruszam ponownie na trzydniowe zwiedzanie.
OdpowiedzUsuńWczoraj miałam okazje być w tym wspaniałym parku . Drzewa zaczeły się już przebarwiać ale to było jeszcze nie to . Niestety nie zrobiłam za wiele zdjęć , wszędzie było mnostwo ludzi a do tego chyab z 20 par młodych którzy robili sobie sesje zdjęciowe . Jak już zwiedza park to w tygodniu i do obiadu .
OdpowiedzUsuńile czasu trwa zwiedzanie tak na oko ? :D
OdpowiedzUsuńNam zwykle zajmuje około godziny.
Usuń