To największą w Łodzi troską
By Łódź całą zmieścić
na Piotrkowską
(Jan Sztaudynger)
Nie ukrywam, że ta część Łodzi jest przepiękna :) jak na jedną ulicę dzieje się tu mnóstwo rzeczy: interesujące kamieniczki, fontanny, nietypowe pomniki, trochę murali, aleja gwiazd i... mnóstwo japońskich turystów. Ulica stanowi część mojej trasy opracowanej na 50 km i tu również wykosiłam kilka punktów m.in. kocią kawiarnię. Mapa pokonanej przez mnie trasy wygląda jak pląs pijanej muchy cierpiącej na zaburzenia orientacji.
Ulica Piotrkowska powstała na początku lat 20-tych XIX wieku. Stanowiła oś i główną arterię komunikacyjną miasta, łącząc Stare Miasto z nowo powstałymi osadami Nowym Miastem i Łódką. Zwiedzimy6 fragment ulicy od skrzyżowania z ulicą Piłsudskiego do Placu Wolności.
Pośrodku budynek prokuratury |
Mural (blisko krzyżówki Piotrkowska-Piłsudskiego)
Przeurocze poidełka.
Przed nami "Galeria Wielkich Łodzian"
Twórcy Łodzi Przemysłowej, pomnik składa się z kilku osób, ale lewa część była zajęta przez parę jedzącą śniadanie.Pomnik "Fotel Stefana Jaracza"
"Kufer Reymonta"
Krótka dygresja. Reymont zamieszkał w 1890 roku w Przyłęku Dużym, gdzie podjął pracę robotnika kolejowego. Miał wówczas 23 lata. Kilkuletni pobyt w Przyłęku nie pozostał bez echa w twórczości Reymonta. W 1899 roku ukazał się opowiadanie Sprawiedliwie, które porusza tematykę relacji i konfliktów wewnątrz społeczności wiejskiej. Akcja utworu została umieszczona we wsi Przyłęk. Książka ta jest uznawana przez znawców literatury za swoisty "prototyp" późniejszych Chłopów.
Przy wjeździe do miejscowości stoi kopia rzeźby "Kufer Reymonta".
"Fortepian Rubinsteina"
"Ławeczka Tuwima"
Jest jeszcze "Pomnik Lampiarza", w czasie mojej wizyty zasłonięty przez remont pobliskiej kamienicy.
Przeuroczy zakątek "Chatka Ech".
Przeuroczy zakątek "Chatka Ech".
Pałac Juliusza Heinzla przy ulicy Piotrkowskiej 104 w Łodzi.Obecnie wraz z budynkami fabrycznymi jest siedzibą urzędów: Urzędu Wojewódzkiego i Urzędu Miasta Łodzi. Pod pałacem Juliusza Heinzla znajduje się Ławeczka Tuwima.
Magazyn Konfekcyjny Emila Schmechela (przy ulicy Piotrkowskiej 98 ). Po II wojnie światowej mieścił się tutaj Dom Buta – nazwa ta funkcjonuje po dziś.
Takie detale również cieszą oko.
Piotrkowska Klub (Piotrkowska 97).
Dom Towarzystwa Akcyjnego Ludwika Geyera (Piotrkowska 74).
Pomnik Misia Uszatka odsłonięto 24.10.2009 r. w Łodzi przy ul. Piotrkowskiej 87.
To jest bardzo interesująca rzecz, trzeba rozglądać się nie tylko dookoła, ale i patrzeć co mamy pod nogami. A mamy Pomnik Łodzian Przełomu Tysiącleci (część pomnika realizowana od 2012 nosi nazwę Pomnika Łodzian Nowego Millenium) – nawierzchnia jezdni ułożona z ponad 13454 kostek brukowych, każda z żeliwną płytką sygnowaną imieniem i nazwiskiem fundatora. Pomnik ma szerokość 1,56 m i długość 340 m.
Na kamienicach znalazłam kilka tablic pamiątkowych.
Mural "Zasłużeni Dla Łodzi"(Piotrkowska 71)
Aleja Gwiazd. Pierwsza mosiężna gwiazda – dla aktora Andrzeja Seweryna – została wmurowana 28 maja 1998. Po stronie parzystej (wschodniej) są gwiazdy reżyserów i operatorów, natomiast po stronie nieparzystej aktorów.
Mijamy kolejne wyremontowane kamieniczki, po prawej stronie budynek przy Piotrkowskiej 67, po lewej fragment Grand Hotel funkcjonujący nieprzerwanie od 1888 roku.
I dla mnie rzecz absolutnie genialna, Pasaż Róży przy Piotrkowskiej 3 (trzeba wejść w podwórko).
Prace nad pasażem rozpoczęły się jeszcze w roku 2013.Ściany budynków zostały szczelnie pokryte kawałkami drobnych, nieregularnie pociętych luster. Kwadraty, prostokąty, romby, prostopadłościany, trójkąty i wszelkie inne, nieregularnego kształtu kawałki luster o zmiennych wielkościach pokryły fasadę mozaiką. Istotne było aby lustra pokryły wszelkie detale architektoniczne, takie jak glify, gzymsy, uskoki i nisze. Całość jest dziełem Joanny Rajkowskiej, to próba złożenia w całość świata, który rozpadł się na wiele kawałków, kiedy u jej kilkumiesięcznej córki Róży wykryto raka oczu - retinoblastomę.
Idziemy, idziemy i docieramy do Placu Wolności, skąd po raz ostatni spoglądamy na Piotrkowską.
Wytyczony został w 1823 roku jako rynek zakładanej wówczas osady sukienniczej „Nowe Miasto”, na skrzyżowaniu traktu Piotrkowskiego i ul. Pomorska i ul. Legionów.
W centrum placu usytuowano miejskie
targowisko. Przy placu w 1827 roku stanął budynek Ratusza Miejskiego,
oraz kościół ewangelicki Św. Trójcy (pierwsze reprezentacyjne budynki
Łodzi). W 1898 roku na Nowy Rynek dotarła komunikacja tramwajowa, a
targowisko zostało przekształcone w reprezentacyjny plac miasta.
Rynek
został przemianowany na Plac Wolności w chwili odzyskania przez Polskę
niepodległości w 1918. W roku 1930, pośrodku placu, stanął pomnik
Tadeusza Kościuszki. Po aneksji Łodzi przez III Rzeszę niemieckie
okupacyjne władze Łodzi zburzyły pomnik 11 listopada 1939, a plac
przemianowały na Freiheitsplatz, a w 1940 na Deutschlandplatz.Pomnik
odbudowany został w identycznym kształcie w roku 1960.
Plac Wolności na mapie google.pl |
Po lewej stronie mamy kościół ewangelicki Św. Trójcy a po prawej dawny budynek Ratusza Miejskiego.
Pomnik Tadeusza Kościuszki
Tu na placu Wolności znajduje się dziwna konstrukcja schowana za metalowym płotem. Zastanowiła mnie kolejka (akurat poniższe zdjęcie zrobiłam dużo później), na co Ci ludzie czekają??? Podchodzę i czytam, że to jakiś korytarz i wejście kosztuje 5 zł.
Nie majątek i też staję w tej kolejce. I powiem wam, że zwariowałam na punkcie tego miejsca, byłam dwa razy i próbowałam męża zaciągnąć, ale ten sprawę olał.
Otóż, jesteśmy w Muzeum Kanału – "Dętka"
Jest to wystawa Muzeum Miasta Łodzi umiejscowiona we fragmencie łódzkich kanałów pod placem Wolności. Zbiornik został wybudowany w 1926 roku według projektu Williama Heerleina Lindleya, a prace nad nim nadzorował Stefan Skrzywan. Gromadząca się w nim woda służyła do okresowego oczyszczania kanałów w centrum miasta. Zbiornik może pomieścić 300 m³ wody, ma 142 metry długości, 187 centymetrów wysokości i ok. 1,5 metra szerokości.
I to by było wszystko z ładniejszej części historyczno-architektonicznej miasta Łodzi. Ci którzy znają mój blog, zastanawiają się kiedy będzie coś o Żydach... Będzie w następnej części.
Cudownie! Uwielbiam tak klimatyczne miejsca! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia. Pozdrawiam ciepło!
Takie bardziej ludzkie oblicze miasta. Nie powiem sam bym się tamtędy przespacerował z Marzenką.
OdpowiedzUsuńZawsze miło, gdy czytam, że ludzie z sympatią piszą o moim rodzinnym mieście. Odkryłaś naprawdę bardzo dużo szczegółów.
OdpowiedzUsuńPróbuję odczarować Łódź dla innych :)
UsuńCiekawy obraz miasta. Część tych miejsc widziałam i byłam pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuńFaktycznie ta czesc miasta ma w sobie wiele magii :)
OdpowiedzUsuńLubię Łódź, mieszkałam tam trochę. Dziwię się ludziom, którzy nawet jej nie odwiedzili, a uważają ją za brzydkie miasto. Jak każde ma swoje gorsze i lepsze strony.
OdpowiedzUsuńPrawda, przez głupie plotki ludzie skreślają to piękne miasto.
Usuń